Klaudia żadnej pracy się nie boi. Dorabia sobie raz w tygodniu sprzątając u Andrzeja. Zawsze przychodziła do niego jak zakręcona nastoletnia fanka punk-rocka, czyli w glanach, dżinsach i z natapirowanymi włosami. Tym razem zupełnie zaskoczyła Andrzeja. Przyszła do niego wyglądając jak piękna i zmysłowa kobieta. Po chwili znany był już powód tej metamorfozy. Klaudia zamiast zająć się mopem, zajęła się fiutem Andrzeja.